Metka na ubraniu – nazwisko czy skład, co wybierasz jak kupujesz w lumpeksie?
Lubisz robić zakupy? A zwracasz uwagę na metkę ze składem, czy tylko na metkę z nazwiskiem projektanta? Dzisiaj przyjrzymy się zakupom w lumpeksie, ale też zwrócimy Twoją uwagę na bardzo ważną kwestię, a mianowicie droższe wcale nie oznacza lepsze. Jak łowić w lumpeksie dobrą jakość i dobrą markę? Lepsze będzie nazwisko na metce, czy metka ze składem?
Zakupy w lumpeksie pod osłoną metek
Zacznijmy od tego, że już na samym początku możemy podzielić osoby, które odwiedzają lumpeksy na dwie grupy. Pierwsza z nich to łowcy perełek, a druga znawcy materii. Z tego z kolei możemy utworzyć jeszcze trzecią grupę, łowców perełek znających materię. Zacznijmy od łowców perełek! Żeby być prawdziwym łowcą, to musisz wiedzieć, w jakim lumpeksie i kiedy jest dostawa. To tyczy się także lumpeksów internetowych. Jednak, żeby znaleźć w lumpeksie prawdziwą perełkę, to trzeba przede wszystkim doskonale orientować się w historii mody. Dlaczego? Jeśli dopiero zaczynasz swoje przygody z lumpeksem, to musisz wiedzieć, że istnieje wiele więcej dobrych, z wysokiej półki projektantów niż Chanel, Dior, czy Louis Vuitton. Szczególnie że grono naprawdę świetnych projektantów może tworzyć na mniejszą skalę, lub być znanym tylko w danym kraju (a tacy się zdarzają). Natomiast upolowanie metki z nazwiskiem, to jeszcze nie koniec łowów. Musisz sprawdzić, czy Twoja perełka jest oryginalna. A do tego z kolei trzeba znać takie szczegóły jak jakość szwów danego projektanta, styl przeszyć, czy oczywiście kolekcje, jakie zostały wypuszczone pod jego nazwiskiem. Znawcy materiału, dla których metka z nazwiskiem to sprawa drugorzędna, a nawet nic nieznaczący dodatek. To nasz wyróżniona druga grupa łowców ubrań w lumpeksie. Jeśli należysz do tej grupy, to znasz najdrobniejszą różnicę w dotyku materiału, orientujesz się w splotach, procentowej zawartości materiałów w mieszankach, a Twoim celem jest zdobycie ubrań z najlepszym możliwym składem. W trzeciej grupie znajdziesz się, jeśli jesteś gdzieś pośrodku, czyli obie rzeczy mają dla Ciebie znaczenie i zwracasz uwagę zarówno na metkę ze składem, jak i tą z nazwiskiem.
Czy jakość zawsze idzie w parze z wysoką ceną?
W tej części pomijamy już zakupy w lumpeksie, bo tam kupisz rzeczy z bardzo dobrym składem za niską cenę, a czasem nawet za grosze. Chcielibyśmy, żeby tak było, że im wyższa półka cenowa, tym jakość ubrań jest lepsza. Niestety nie zawsze ta reguła się sprawdza, a nawet w dużej mierze w większości tak nie jest. Dlaczego? Skąd zatem niebotycznie wysokie kwoty za ubrania od projektantów? No cóż, bardziej płaci się za prestiż i znane nazwisko niż za jakość. Oczywiście nie oznacza to, że wszystko jest złe i przepłacamy. Jednak w dużej mierze właśnie warto zwracać uwagę na skład ubrań, a nie tylko na metkę z nazwiskiem projektanta. Przykład: Bluza Karl Lagerfeld 795 zł, skład: 89% bawełna, 11% poliester. Natomiast bluza Emporio Armani 429 zł, skład 96% bawełna, 4% elastan. Bluza Calvin Klein 399 zł, skład: 100% bawełna. Przykłady pochodzą ze strony Zalando. Kupisz bluzę za 800 zł, gdzie bawełny jest tylko 89%, czy za 400 zł, gdzie jest 100% bawełny? Oczywiście tutaj wkracza znajomość danej marki i tego, jakie materiały wykorzystuje. Abstrahując od wymienionych marek, to różnica w cenie np. koszulki 100% bawełna za 20 zł, a koszulki 100, czy 89 % bawełna za 70, czy 150 zł polega przede wszystkim na jakości bawełny, zastosowanych splotów i uszlachetnieniu materiału. Właśnie dlatego, jeśli chcemy już koniecznie kupować dobre i drogie rzeczy, trzeba się orientować w materiałach. Z kolei wracając do lumpeksów, to tutaj cena nie ma znaczenia. Jak wspominaliśmy, możesz kupić świetne rzeczy w niskich cenach. Sweter 100% kaszmir za 40 zł w lumpeksie, zamiast 600, czy 700 zł jest bardzo dobrą inwestycją, prawda? Kończąc, w której grupie jesteś? Wolisz szukać znanych nazwisk, czy metek z dobrym składem? A może łączysz obie te rzeczy?